Ostatnio podsunęłam swojej przyjaciółce artykuł o
zdrowiu w ciąży na e-mama.tv, bo upierała się, że w tym stanie nie można ćwiczyć, a okazało się, że to nieprawda. Na samej stronie znajdują się zresztą treningi dla przyszłych mam, więc nie trzeba wcale rezygnować z ruchu, jeżeli tylko lekarz nie widzi żadnych przeciwwskazań.
(25-01-2015 04:27)kofeinka napisał(a): [ -> ]a po treningu rozciągać co by zakwasy się nie pojawiły
Po to są wałki
Blackroll na siłowniach, a dobrze jest też mieć je w domu, bo nie każda siłownia jest tak dobrze wyposażona. Po treningu miejsca, które były ćwiczone powinno się rozmasowywać tymi wałkami aby właśnie uniknąć zakwasów
Teraz jest fajnie cieplutko więc polecam wybrać się na rower
Fajna zabawa, zwiedzanie a przy okazji i odchudzanie i dbanie o zdrowie
Jeśli nie masz roweru to za całkiem małe pieniądze możesz sobie kupić. Jeśli mogę doradzić to proponuję rower miejski - poczytaj sobie o nim np. na
http://befit.pl/wybralas-rower-dla-siebie/
Najlepiej to zacząć od siłowni bo tam pracują ludzie którzy się na tym znają i dopasują odpowiednie ćwiczenia. Z początkiem wiosny też postanowiłem się wziąć za siebie i kupiłem kartę BeActive. Nieograniczony wstęp do klubów honorujących karty. W Toruniu jak na razie jest tylko jeden taki ale lada moment to się zmieni.
Ćwiczę już od 6 miesięcy ale że tak powiem na sucho beż żadnych suplementów diety itp. Efekty są ale niezbyt duże. Może powinienem już stosować jakieś suplementy ? Tylko pytanie jakie... Czytałem że dobre na siłownię są aminokwasy BCAA i znalazłem w dobrej cenie na
http://ironpak.pl/20-rozgalezione-bcaa Co o tym sądzicie ? Czekam na opinie osób które już ćwiczą jakiś czas
Oczywiście, aminokwasy, kreatyna, białko - to wszystko pomoże. Możesz też brać takie suplementy dzięki którym można dłużej i efektywniej ćwiczyć. Tu takie są
http://uns-supplements.com/pl/c/Trening/10 z resztą aminokwasy czy białko też dostaniesz w tym sklepie.
Kolega wyżej ma rację. Mi trening dopasował mój własny trener personalny. Lepiej trochę zapłacić i cieszyć się później super formą niż płakać nad rozlanym mlekiem
Ja bym na Twoim miejscu postawiła na regualrne bieganie i do tego fitness w domu co drugi dzień. Nie trzeba wychodzić z domu, więc zawsze znajdziesz czas, a sprzęt możesz sobie też ogarnąc przez internet
http://fitness.klubben.pl/sklep/fitball wyjdzie pewnie taniej niż comiesięczny karnet na siłownię/fitness.