Dlaczego otyli ludzie mają tak przechlapane? Są odpychani przez ludzi dlatego, że - śmierdzą, nie myją się, pocą się jak świnie lub pożrą Cię żywcem. Nie wszystkie " Grubasy" takie są.

Ja jestem gruba, ale co tam, że nie obżeram się fast-foodami, nie popijam coca-coli litrami, czy o siebie dbam (mam zadbane paznokcie,dłonie,stopy) i - nie śmierdzę, nie pocę się, ani nie pożeram ludzi żywcem. I tak jestem uważana za obleśnego GRUBASA .

Spotkałam się z chamstwem wiele razy. Ktoś nieznajomy był w stanie powiedzieć mi lekko mówiąc " idź stąd Ty otyła kobieto" ( spier*alaj stąd grubasie ), mam przestać tyle wpier*alać, a ile razy ktoś mnie od prosiaków czy świń zwyzywał tak o, bo mu się podobało to nie liczyłam.

Nie dyskryminuję otyłych osób, wiele mam takich w swoim otoczeniu i bardzo ich lubię. Niestety czasem przekonuję się o tym, że 'gruby to stan umysłu' - człowiek, który nie potrafi podejmować decyzji, boi się zmian w życiu, najchętniej wszystko chciałby mieć podane na tacy i ciągle narzeka. Oczywiście podkreślam to tylko niektórzy

Bo już tak jest ,że na kimś trzeba się uwziąć i najlepiej na grubasach bądź biedakach.
Ja na przykład byłem kiedyś biedny i też mnie kiedyś olewali wyzywali itd.. ale z biegiem czasu mama zaczęła dobrze zarabiać ojciec zaczął dawać kasę i stałem się kimś w międzyczasie zacząłem chodzić na mecz tzn jeszcze wczesniej i teraz Ci co mnie wyzywali to o mało się nie posrają jak mnie widzą.

Właśnie, niektórzy ludzie mają wielką potrzebę podwyższenia swojego ego, dlatego wyzywają wszystkich, którzy są "inni" od nich. Sama spotkałam się z takim problemem. Kiedy miałam okropne problemy z cerą, zawsze byłam tą "gorszą". Przez to bardzo moja samoocena spadła, ale teraz już ją powoli odbudowuję, kiedy w końcu zaczęłam wyglądać w miarę "normalnie". Teraz za to wyzywają mnie, bo słucham metalu i noszę glany. Tacy ludzie zawsze znajdą powód do obelg i naprawdę nie ma się co nimi przejmować i psuć nerwów.

Ja uważam że otyli ludzie są bardzo sympatyczni, nie powinnaś się tym przejmować bo na pewno masz przyjaciół którzy to akceptują. A ludzie zawsze będą gadać, tacy już jesteśmy. Mówię Ci nie przejmuj się bo nie ma czym tych ludzi na pewno ktoś kiedyś obrażał dlatego reagują tym samym.

kilka słów dlaczego tak jest : wpływ otoczenia, zapatrzeni w siebie znajomi, brak dobrego wychowania, i wreszcie : chęć bycia "lepszym"

Ja osobiście znam dużo osób "przy kości" i są to normalne osoby z poczuciem humoru, i chęcią życia

To ciekawe że założyłaś ten temat. Aż mi się przypomniały słowa mojego nasjlepszego kumpla. "Nienawidzę je**nych grubasów, widzę jakiegoś to nie ma opcji, szykuje się wpie**ol". Mówi to, kiedy tylko ma okazję. Waży ponad 100 kg (ze 115) i jest to zauważalne Jak sobie z tym radzić?

Masz dwie opcje:
1. Schudnąć

2. Zdystansować się jak on.

Ja jakoś po otyłych ludziach nigdy nie ciskałem, jestem bezpośredni, jak jedna z moich dziewczyn zaczęła tyć to jej nie omieszkałem tego powiedzieć, nie długo potem się rozstaliśmy, troszkę przybrała, kiedy się spotkaliśmy znów jej powiedziałem co myślę... no i odzyskała swój świetny tyłek.

A co do smrodu. Cóż... Osoby otyły szybciej i intensywniej się pocą, trochę racji w tym jest, ale generalnie ludzie niesamowicie przesadzają.

Jaka byś nie była ludzie zawsze będą gadać. Mogłabyś wyglądać jak supermodelka, a oni by gadali o Tobie, bo byli by zazdrośni. Nie warto się przejmować takimi. Mnie najbardziej interesuje opinia ludzi, z którymi się zadaję, przyjaciółmi. I do dupy z ludzi, którzy wywyższają się nad innych bo 'coś tam'. Nie przejmuj się. Jeżeli sama się taką akceptujesz to już ogromny plus dla Ciebie. Jeżeli chcesz schudnąć, bo się sobie nie podobasz to zrób to dla siebie nie dla innych!

wszystko sie da naprawic troche zaparcia i kwestia 2-3miesiecy i mozesz smiac sie ze swoich starych zdjec

Jacky
Schudnąć próbowałam .
A dystans do siebie mam ogromy. Słyszałam od koleżanek wiele razy , że chciałyby mieć taki dystans do siebie jak ja .