Cóż w sobotę tydzień temu podczas naszej eskapady mieliśmy wypadek(koleś nie wyhamował i uderzył nas od tyłu i siła uderzenia była taka że wjechaliśmy w auto przed nami i coś się wylało z auta) to my na warsztat naprawili nam furę i dalej w świat dojechaliśmy nad te morze i poszliśmy "zwiedzać" okoliczne knajpy i dyskoteki w każdym bądź razie finał był taki że obudziłem się z jakąś obcą kobietą w łóżku ( nie wiem czy coś się działo) ale wątpię bo za dużo jednak wlałem w Siebie
Dlaczego on tam spała i co się działo do dziś nie wiem po prostu w pewnym momencie mi się film urwał i rano wrócił

Zakończenie roku szkolnego ,wielka impreza . Zachciało mi się lać , więc poszedłem do w krzaczka . Gdy wracałem poczułem się źle , usiadłem na ławce , obudziłem sie następnego dnia wieczorem u mojej byłej dziewczyny , która też tam była..

jeden, jedyny raz. Piłam dosłownie całą noc i ludzie byli głusi na moje odmowy. Jedyne co pamiętam to to, że ok 3 w nocy przebrałam się w koszulkę do spania xD nie straciłam przytomności ani panowania nad ciałem, po prostu byłam odcięta od rzeczywistości. Podobno siedziałam sobie bez słowa i ruszałam się tylko do łazienki xD

Ja zazwyczaj jak dawkujemy sobie okazyjnie alkohol to zachowuję się normalnie, kontakt jest, chodzę normalnie, gadam normalnie, wszystkie te czynności w miarę normalnie. Ale na drugi dzień mało co pamiętam.. a kolega zdziwiony, że w miare normalnie wyglądałem sie zachowywałem a tu niespodziewajka ;d

Od wczoraj w godzinach wieczornych do dziś rana nic nie pamiętam obudziłem się dopiero u siebie pod domem ale 18 się raz w życiu ma!!
Ale to co miałem zrobić zrobiłem i te gwizdy kiedy "matoł" składał kwiaty hahaha a po minucie ciszy jak odchodzili każdy darł się hańba

no raczej nie są to dobre momenty... człowiek się dziwi, że coś jest nie na swoim miejscu i rozkminia potem pół dnia.

Tylko raz w życiu urwał mi się film i więcej tego nie chce powtarzać. Masakra. Nic nie pamiętać i później słuchać co się robiło. Aż wstyd mi się robi jak słucham co wtedy robiłem.

Myślę, że nie ma się czym chwalić, jeśli idzie o urwane filmy - lepiej unikać takich stanów... Mnie osobiście się nie przydarzyło nigdy, chociaż kilka imprez było gruuubych.

Mi zdarzyło się wiele razy - ale nie ze względu na to że doprowadzam się do strasznego stanu, tylko czasami pewne fakty mi umykają, nawet jak się dobrze czuje i świetnie bawię Taki mój urok ...