A gdybyscie mieli okazję byc w "szkole" zupełnie innej??
tzn takiej, w której jest szansa poznac jakies dzialania twórcze zwiazane z plastyką, muzyką, czy teatrem, językami obcymi, sportem ( wschodnie sztuki walki, czy techniki oddechowe) a na przygotowania pod kątem programu szkolnego poswieca się 2-3 godz? Czy taki model by Wam odpowiadał??
Dodam, ze to nie fikcja, to jest mozliwe, juz sa miejsca, które tak funkcjonują..