No to napiszę o co chodzi. Chodzi mi o to że jak nie macie wsparcia to coś do siebie chyba mówicie i podnosicie się na duchu. Jakie to słowa.?
Moje to ''gdyby przyjaciele, przyjaciółmi byli nigdy by Cię nie zostawili" oraz "pamiętam ideał swój, marzeniami żyłam jak król".
Odmów pacierz maleńki
Nie zapomnij mój synku
Uwzględnić wszystkich którzy dbają by Ci ciepło było
I chronią przed grzechem.
Uważam że każda sytuacja jest inna, tak jak każdy człowiek jest inny co innego go podniesie na duchu.... sama nie umiem określić co mnie mogłoby pocieszyć, skoro nie jestem teraz w takiej sytuacji. Ale jedno jest pewne - warto być blisko, przy osobie która tego potrzebuje, nie można zostawić jej samej, nawet jeśli miałoby to oznaczać wspólne milczenie.
Czasem wystarczy żeby ktoś nas wysłuchał, zawsze robi się lżej
Jeśli mamy jakiś problem, często o nim myślimy,ale nie wiemy jak sobie z nim poradzić, to warto zająć się czymś, co nie będzie nam o tym przypominać. Na przykład wyjść ze znajomymi, pojeździć rowerem, poczytać książkę.