a nie lepiej usmażyc sobie frytki? z farm frites mają niemrożone i całkiem smaczne, do tego jakiś panierowany serek i obiad gotowy, mają tez cebulowe krążki, które spokojnie zastapią tradycyjne chipsy
http://www.farmfrites.pl/frytka-belgijska
raz na jakiś czas to można ale tak to nie jest zdrowe.... kiedyś mój chłopak pracował w ochronie to tylko takie jadł
Ostatnio smakowałem zupki chińskiej z makaronem ryżowym, z kilkoma torebkami dodatków i muszę przyznać, że bardzo dobra była. Jakaś odmiana od tego co zazwyczaj jest dostępne w naszych sklepach.
Ja lubię vifona złoty kurczak. Nawet jak byłem za granicą na wakacjach to zabrałem ze sobą kilka paczek. Nie zmarnowały się
Akurat zagranicą zdecydowanie wolę próbować lokalnej kuchni, nawet jeśli zwiększa to troszkę koszty wakacji. Ale przyznam, że od czasu do czasu i ja sięgam po zupki z vifona.
Ja tam czasem lubię zupki chińskie
nawet są całkiem smaczne a ludzie mówią że tyle w nich chemii itp ;p
Dla mnie się liczy tylko VIFON chociaż jem naprawdę rzadko
czasami również robię sałatkę z makaronu do zupek chińskich.
(18-08-2014 10:07)yoohoo napisał(a): [ -> ]Akurat zagranicą zdecydowanie wolę próbować lokalnej kuchni, nawet jeśli zwiększa to troszkę koszty wakacji. Ale przyznam, że od czasu do czasu i ja sięgam po zupki z vifona.
Tylko na lokalnej kuchni można czasami się naciąć i w tedy dobrze mieć coś na wszelki wypadek.