Jakie macie stosunki ze swoją klasą?
W podstawówce moja klasa była bardzo liczna i podzielona, ale do dziś utrzymuję super kontakt z niektórymi ludźmi
W gimnazjum czułam się ok, ludzie byli spoko i wspierali się nawzajem.
Co do liceum, na początku myślałam, że to najlepsi ludzie jakich znam, ale z biegiem czasu okazali się (w większości) dupkami. Po ostatnich wydarzeniach straciłam do nich szacunek i nie chcę mieć z nimi nic wspólnego.
Ja to powiem tak Gim i Podstawówka same ułomy teraz jak już wyszliśmy z gim to moja była klasa jest bardzo zgrana i raz na jakiś czas robimy sobie spotkanie, ja z 60% się nie lubiałem teraz co chwile ktoś do mnie na kawe czy na flaszke wpada pogadać i po wspominać
Jeśli chodzi o zawodówkę to klasa marzeń najlepsza klasa na ziemi zorganizowana bez grupek każdy dla każdego wporządku jest tylko jeden minus jest nas 30 osób i sami faceci
Z klasą jak i z podstawówki jak i z gimnazjum nie chcę mieć już nigdy przenigdy doczynienia. Niestety jeszcze jedna klasa gim została, wiec jak będę w roku szkolnym na forum i będę bardzo zła to ozn., ze moja klasa mnie wkurzyła mega. No w sumie bardzo bardzo obu klas nie lubię.. I jak napisałam na shoucie wolałabym zjeść żywa karaluchy niz wrócić do tej klasy w gim..
Ja nigdy sie z wieloma osobami nie trzymalem ;d lecz to nie moja wina w 100%, zawsze trafiałem na klasy ktore byly podzielone. wiec z tego wzgledu nie mialem jak trzymac sie z reszta klasy. Z paroma osobami owszem ;d utrzymuje kontakt
Generalnie milo wspominam wspolprace ze wszystkimi klasami xd
Klasa z podstawówki nie jest warta wspominania ;p
Klasa w gimnazjum była super
Na lepszą nie można było trafić ^^ Każdy każdego zawsze wspierał
Co do klasy w liceum... generalnie na początku to była totalna masakra, a w połowie I kl. uznałam, że trzeba się do tego przyzwyczaić ;p Generalnie nie darzę większości mojej klasy wielką sympatią ; p
podst i gim ta sama i byli zaje*isci przez cały czas, ale się skończyło z niektórymi os :O a technikum mogło być lepiej, ale
no ja mojej nowej klasy jeszcze nie znam, ale mam nadzieję że będą zaje*iści ;D mam tylko 14 osób w klasie w tym 2 dziewczyny xDD Nie ma o jak telekomunikacja ;D
W ogóle zauważyłem, że większość osób narzeka na klasę z gimnazjum i utrzymuje lepsze stosunki z klasą z liceum
. Choć nie twierdzę, że wszyscy oczywiście. Ja w podstawówce miałem kijową klasę. Ale to zapewne dlatego, że większość osób w tej klasie znało się już wcześniej, a ja nie znałem nikogo - więc w sumie tak naprawdę lubiłem 2-3 osoby. A Gimnazjum? Ahhh, tęsknie za tymi nie tak odległymi czasami. Klasa w gruncie rzeczy nie miała podziału na jakiejś grupki. Właściwie tylko o 2 osobach z mojej klasy mogłem powiedzieć, że mnie na serio "lekko irytowali" i także tylko do 2 miałem neutralny stosunek. Z resztą świetnie się dogadywałem ;x. No i rzeczywiście, nie utrzymuję kontaktu tylko ze 4 osobami z mojej klasy z gimnazjum. A klasa w Liceum? Nie jest zła nie jest dobra... Ot, taka zwyczajna.
w gimnazjum mialem 3 najlepsze lata zycia, tamta klasa to byla legenda na inna rzeznie do dzis z polowa jest ciagle kontakt,w szkole sredniej badziej zyebana byc juz niemogla niemoglem sluchac dluzej tych bajkopisarzy wiec podziekowalem i juz mnie tam niema,ale pamietam w gim takie jazdy szly ze glowa mala
Ja na odwrót w gimnazjum miałem bardzo dobrą klasę być może dlatego , że miałem 20 dziewczyn i 8 chłopaków no i koniec końców mieliśmy od kogo odpisywać zadania itd: a chłopaki trzymali się razem wspólne wypady na piwo , wspólne imprezy i to nas cementowało.
A klasaa w technikum do którego chodzę (raz na czas) to jakieś lamusy niby jest 30 chłopaków ale ponad 90% z nich nie pije ani nic zadań też nie dają odpisywać i wgl... a po za tym aż 4 osoby miały pasek co ja ledwo 2,5 miałem średnią . I wgl jak pytam czy idą z domu na bro czy coś to odpowiedź jest nie bo muszę się uczyć a przecież i bez tego się zda