Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Książka fantasy!
Autor Wiadomość
Pancerny Rymut
Junior Member
**

Liczba postów: 15
Dołączył: Jan 2013
Reputacja: 0
Status: Offline
Post: #2
RE: Książka fantasy!
Rozdział 3
Nieznajomy

Gdy wzeszło słońce, Garick czekał już przy zachodniej bramie, wzrokiem szukając Tarrutha, gdy go zobaczył, ten prowadził dwa konie. Na plecach, jak zwykle, zawieszony miał długi kij. -Witaj Garicku, ten tutaj koń jest twój – Wskazał na mniejszego konia- Nazywa się Słoneczny Brzask. –Witaj – odparł ponuro krasnolud, po czym złapał za lonżę- Jaki mamy plan? -Pojedziemy na zachód, do Algaru, tam kupimy zapasy, potem na południe, do Zachodniego Accos i stamtąd do naszego celu, czyli Khartiro. – Dobrze, zatem ruszajmy – Poprawił siodło, tak, aby było mocno zaciśnięte, po czym wskoczył na konia.
Obaj ruszyli, jadąc bokiem drogi. Całą drogę, od zachodniej bramy, do Algaru, otaczał wielki las. O którym krążyły straszliwe legendy. – Znasz legendę o cichym zabójcy? – zapytał Tarruth, przerywając ciszę. – Nie, ale możesz opowiedzieć. – odpowiedział mu zaciekawiony głos Garicka. – Więc, ludzie, głoszą legendy, o pewnym zabójcy, nazywają go cichy- Tarruth oglądnął się wokół siebie- Podobno, mieszka on w tych lasach, jest to zbuntowany elf, który zabija każdego, kto odważy udać się do ruin zamku Karnaahal. – Chwila, my nie mieliśmy tam nocować?- Krasnolud był lekko zaniepokojony. – Dokładnie, a jak już widzisz, zbliża się wieczór- Spod kaptura mnicha, pokazał się wredny uśmieszek. Znowu chce mi narobić strachu, jak zwykle, pomyślał Garick. Chwilę później, zjechali na małą ścieżkę, skręcającą w głąb lasu. Gdy dotarli do zamku Karnaahal, młody Krasnolud poszedł nazbierać drewna. W tym czasie mnich, przygotował prowizoryczne łóżka ze słomy, znalezionej w ruinach, konie zaś, uwiązali do pozostałości stajni. Gdy zasiedli przy ognisku, Tarruth wyciągnął mapę i zaczął szukać najbezpieczniejszej drogi do celu. Garick zaś, jadł chleb, patrząc się w ogień. Nagle, zza bramy wyskoczyło czterech Avarów i ruszyło ku nim, wykrzykując słowa w swoim języku. Garick podniósł swój topór z ziemi, po czym wstał szybko i lekko się wycofał, Tarruth zaś, sięgnął po swój kij i dołączył do Krasnoluda. Gdy nadbiegło dwóch pierwszych Avarów, oboje zostali uderzeni kijem prosto w twarz, co wytrąciło ich na chwilę z równowagi, Garick w tym czasie, uniósł swój topór i wymierzył nim dwa szybkie ciosy, zabijając wojowników. Dwaj następni zatrzymali się, widząc co stało się z ich pobratymcami, Garick oraz Tarruth czekali na ruch ze strony wielkich wojowników. Ci zaś uzgodnili coś między sobą po czym wykrzyknęli nie zrozumiałe dla Krasnoludów słowa, które odbiły się echem w ruinach zamku. Wtem zza bramy wyskoczyło jeszcze 18 wojowników. Garick oraz jego towarzysz, szybko cofnęli się do ściany, opierając się o nią plecami, gotowi by zginąć. –Więc to jest ten cichy zabójca, tak? – zaśmiał się młodszy Krasnolud. Tarruth nic nie odpowiadając, w prawej ręce trzymał swój kij, a lewą, odsłonił kawałek szaty, grzebiąc w jego wewnętrznej kieszeni, po chwili szybkim ruchem wyrzucił dwa ostrza, które powaliły stojących najbliżej Avarów. Gdy reszta barbarzyńców, zbliżała się ku nim, oni przyjęli postawy bojowe. Garick ruszył do przodu, krzycząc donośnie, gdy dobiegł do pierwszego wojownika, uderzył go w kolana, gdy ten padł, Garick odrąbał mu głowę. Stary mnich z ogromną precyzją uderzał nacierających wrogów, tak, że padali oni w kilka sekund. Gdy zza bramy wyłoniło się jeszcze kilku wojowników, wszyscy się uspokoili, Garick i Tarruth wrócili pod ścianę, tak, aby się o nią opierać, co dawało im poczucie bezpieczeństwa. Między wojownikami przedzierał się mały człowiek w kapturze, gdy zbliżył się, zdjął kaptur. Krasnoludy szybko zauważyły szpiczaste uszy. Nagle, zza ściany, o którą opierały się Krasnoludy, nadleciały cztery strzały, trzy z nich trafiły Elfa, jedna chybiła, Elf stanął w bezruchu po czym padł na ziemię . Zdezorientowani Avarowie ruszyli biegiem na Garicka, ten zamachnął się toporem i wymierzył cios przed siebie, odstraszając wojowników. Kilka kolejnych strzał powaliło otaczających Tarrutha wrogów, ten zaś ruszył na resztę Avarów. Ze ściany zeskoczył wojownik, ubrany w lekką zbroję, w dłoni trzymał jednoręczny miecz, zaś w drugiej, tarczę, na plecach miał pusty już kołczan oraz łuk. Wylądował on na twardej ziemi, po czym ruszył na pomoc, biegnąc, zgrabnie wymachiwał swym mieczem, powalając kolejnych przeciwników, Zapatrzony w niego Garick, odwrócił się ku szarżującemu na niego wojownikowi, było za późno aby zablokować cios, gdy ten zbliżył się do Garicka, uniósł swój oburęczny miecz i szybkim ruchem opuścił go, tak, aby rozpłatać krasnoluda na dwoje. Krasnolud zamknął oczy, gotowy na śmierć, lecz nagle usłyszał uderzenie metalu o metal. Przed ciosem zasłonił go nieznajomy przyjaciel. Ten obrócił się i zadał cios wojownikowi, zabijając go. Gdy Garick spojrzał na nieznajomego, zobaczył, że z jego lewej ręki, sączy się krew, miecz nie trafił w tarczę, lecz otarł się o nią po czym uderzył w rękę pokrytą lekką zbroją, Przybysz uśmiechnął się do Krasnoluda, po czym nieprzytomny upadł na ziemię. Garick szybko zabandażował mu rany, po czym wskoczył na konia, Tarruth dźwignął nieznajomego i ułożył go za Garickiem, przypiął go do siodła i klepną konia. – Jedź szybko, w Algaru ci pomogą, szukaj tam człowieka imieniem Romuel, on na pewno mu pomoże. Ja zaś, poszukam przyczyny tego ataku. – Dobrze, do zobaczenia. – Odrzekł mu szybko Krasnolud, po czym pośpieszył konia i odjechał w stronę głównej drogi, spoglądając cały czas na nieznajomego. Gdy zbliżył się do miasta, ujrzał ogromną bramę, do której przylegał mur. Na murze stało kilkunastu strażników, uzbrojonych w łuki i przypasane miecze. Zmierzyli go oni wzrokiem, po czym wrócili do rozmowy. Gdy Garick wjechał do miasta, pośpieszył do karczmy, przy której stała grupa ludzi : - wiecie gdzie znajdę Romuel’a? – zapytał pośpiesznie - W tamtą stronę – Wskazał ręką wysoki człowiek – prosto i w drugie prawo. – Dziękuję – krzyknął odjeżdżając Garick podjechał do starego domu, wyróżniającego się ze wszystkich, miedzy innymi brakiem okien, był on zrobiony z ciemnego, grubego drewna, którym był pokryty cały, wraz z dachem. Krasnolud przystanął obok, przywiązał konia do stojącego słupu, po czym dźwignął nieznajomego i wszedł pośpiesznie do domu. Zobaczył tam przyglądającego się mu mężczyznę -Pomóż mi! – Krzyknął niepewnie Garick -A ty kto niby jesteś – Zapytał stary, brodaty mężczyzna – nie będzie mi byle szczyl rozkazywał. –Garick, syn Erglina, Tarruth mnie tu przysłał -Ahhh, Tarruth, mogłeś tak od razu – Uśmiechnął się, po czym wskazał na łóżko – połóż go tam i przyjedź jutro, nikomu ani słowa, dobrze? Krasnolud położył tam mężczyznę, którego trzymał na rękach, po czym cały czas spoglądając za siebie, wyszedł, zamykając drzwi, gdy odwiązywał konia, usłyszał kroki w stronę drzwi, a po chwili, blokowanie zamka. Wsiadłszy na konia, ruszył przed siebie, szukając stajni. W pewnym Momencie zsiadł z konia, złapał go za lejce i poprowadził ku opierającemu się o dom człowiekowi. -Chcę go tu przechować na jeden dzień, jutro o tej porze go odbiorę – Po czym wręczył mężczyźnie garstkę monet, ten zaś, odpowiedział mu tylko kiwnięciem głowy. Garick udał się do karczmy, gdzie wynajął pokój i usiadł przy stole wraz z pijącymi mężczyznami. Patrzył się przed siebie, rozmyślając nad wydarzeniami z dzisiejszego dnia. Nagle poczuł uderzenie w ramię - Hej przybyszu, szukam kompana do picia, jesteś chętny? Krasnolud obejrzał się, a za sobą ujrzał grubego mężczyznę, który nie wyróżniał się niczym, po za blizną na policzku. –Czemu nie – Garick wypowiedział te słowa z obojętnością – Tylko że nie mam pieniędzy -O to się mój towarzyszu nie martw, jak masz na imię? Siadając po drugiej stronie stołu zawołał donośnie- 16 kufli tutaj! - Czego ?– Odpowiedział mu szorstki głos kobiety - Najdroższego co zostało! – Po czym rzucił sakiewkę w stronę lady. – Jestem Garick, a ty? - Kim ja jestem? Ahh, musisz się wiele nauczyć, wystarczy ci wiedzieć że jestem bardzo wpływowym człowiekiem i nic w tym mieście nie dzieje się bez mojej wiedzy. – Przerwał na chwilę – Co cię tu sprowadza? - Tylko przejeżdżałem, ale mój przyjaciel został ranny, więc zostaję na dłużej. – Dobrze zatem - zbliżył swoją głowę do Garicka, po czym zaczął mówić szeptem – Zauważyłem, że jesteś Krasnoludem, uważaj lepiej, w tym mieście nikt nie lubi Krasnoludów, trzymaj się mnie a nic ci nie będzie – powrócił do normalnego tonu- To może mały konkurs?
Wypowiedział te słowa gdy kelnerka przyniosła zamówienie, na blacie między Garickiem a nieznajomym pojawiło się 16 kufli. Garick skinął gestem, aby pokazać swoją zgodę. – Wygrywa ten kto wpije dziewięć lub więcej, czyli ten, który wypije najwięcej. Dobrze, start! – wykrzyknął tak, że cała sala ucichła i odwróciła się ku nim. Oboje złapali za kufle, po czym przechylili je, wypijając ich zawartość, odłożyli je, po czym ponowili czynność. Przez cały czas pili w równym tempie, lecz gdy na stole zostały 4 kufle, mężczyźni zatrzymali się na chwilę, nieznajomy przerywając bezczynność złapał za kufel i zaczął powoli wypijać jego zawartość, Garick widząc to, złapał za najbliższy kufel i przechylił go wypijając jego zawartość kilkoma łykami, to samo zrobił z drugim kuflem, złapał za trzeci, wypił połowę jego zawartości, po czym odłożył go. – Wygrałem- sapnął ciężko Nieznajomy poklepał go po ramieniu - Owszem – powiedział to normalnym tonem, jakby dopiero zaczął pić – Teraz udaj się na spoczynek, porozmawiamy jak się obudzisz. – Krasnolud podniósł się, przytrzymując się stołu, szedł do swojej komnaty kołysząc się, gdy wszedł do środka, rzucił się na łóżko i zasnął.

Moje poprzednie tematy:
24-01-2013 22:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Książka fantasy! - Pancerny Rymut - 16-01-2013, 20:15
RE: Książka fantasy! - Pancerny Rymut - 24-01-2013 22:52
RE: Książka fantasy! - tszuj - 28-01-2013, 12:22
RE: Książka fantasy! - Spartanka20 - 17-12-2013, 22:00
RE: Książka fantasy! - jarviss - 30-01-2013, 17:24
RE: Książka fantasy! - Majka - 22-03-2013, 17:20
RE: Książka fantasy! - Jasien - 22-01-2014, 12:13
RE: Książka fantasy! - Elizka - 20-12-2016, 11:13
RE: Książka fantasy! - oweto - 15-05-2017, 21:45
RE: Książka fantasy! - bambo2 - 18-05-2017, 19:02
RE: Książka fantasy! - Rafa8989 - 07-07-2017, 13:56
RE: Książka fantasy! - zyrafa37 - 12-07-2017, 22:27
RE: Książka fantasy! - AnnaMarie711 - 15-07-2017, 11:21
RE: Książka fantasy! - darumkil - 26-07-2017, 21:22
RE: Książka fantasy! - MysiaPysia - 08-11-2017, 15:54
RE: Książka fantasy! - wialino - 25-03-2018, 19:15
RE: Książka fantasy! - dihi99 - 09-04-2018, 17:55
RE: Książka fantasy! - michal231d - 10-04-2018, 07:35
RE: Książka fantasy! - asabak - 18-04-2018, 14:30
RE: Książka fantasy! - slawek332 - 20-04-2018, 13:36
RE: Książka fantasy! - lena007 - 05-05-2018, 00:12
RE: Książka fantasy! - kakaolaaa - 14-05-2018, 12:48
RE: Książka fantasy! - Onykser4 - 08-06-2018, 23:24
RE: Książka fantasy! - pikantny13 - 10-06-2018, 15:17
RE: Książka fantasy! - Bartuś90 - 15-06-2018, 18:24
RE: Książka fantasy! - Vege202 - 27-06-2018, 17:27
RE: Książka fantasy! - konradchn - 28-06-2018, 12:47
RE: Książka fantasy! - bans - 28-06-2018, 17:01
RE: Książka fantasy! - opet - 29-06-2018, 17:27
RE: Książka fantasy! - biddu - 07-07-2018, 21:34
RE: Książka fantasy! - Tapikur - 10-07-2018, 17:22
RE: Książka fantasy! - 1miejsce - 20-07-2018, 00:20
RE: Książka fantasy! - pieknyolek - 30-05-2019, 11:50
RE: Książka fantasy! - konratik - 25-06-2019, 14:50
RE: Książka fantasy! - ignorantka - 26-01-2020, 17:46
RE: Książka fantasy! - karumas - 03-02-2020, 21:36

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości

Reklama:


auto promocje, wyprzedaże

wyprzedaże, promocje - meble


Kontakt | www.5teens.pl | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS