Wiadomo, dzisiaj peirwszy dzień szkoły w gimbazie, więc tak samo oznacza to kocenie. Jeśli jesteście "noworocznym" to mówcie co wam zrobili, a jak już jesteście "staroroczny"" to mówcie jak u was wyglądało kocenie.
Dałem im dobrowolnie napisać kot na obu rękach, na szyi, na plecach.
nigdy się z takim czymś nie spotkałam
u nas za popisanie malucha z gimnazjum mazakiem jest już dywan u dyrekcji XD
Skocilem kolege ktory byl ze mna w 3 liceum ale nie zdał wiec poszedl do 1 zawodówki XD jakby nie bylo PIERWSZAK XD haha
U nas w szkole jest oficjalne kocenie
Na scenie, przed całą szkołą. Malowali nam twarze, ( ja się nie dałam pomalować, powiedziałam, że jestem alergiczką xD) tapirowali włosy, dawali tabliczki na szyję z imionami (ja byłam Tinky Winky) i każdej grupie przydzielali różne zadania. Miałam sesję zdjęciową i byłam modelką na wybiegu... Potem musiałam usiąść na kolegę, on był koniem a ja jeźdźcem. I tak to było lajtowe zadanie. Poprzednia grupa była wysmarowana kisielem i musieli dmuchać w miski wypełnione mąką, żeby cukierki odsłonić xD
A u nas w szkole nie było czegoś takiego. Nikt nie popierał takich rzeczy
__________________________
ostropest plamisty mielony - sprawdź na czym polega.
[quote='luiz' pid='15187' dateline='1360937900']
A u nas w szkole nie było czegoś takiego. Nikt nie popierał takich rzeczy
to chodziłeś do bardzo dziwnej szkoły
U mnie w szkole też nie pozwalali na to, zawsze wiązało się to z jakąś karą....legalnego, publicznego kocenia nie było tym bardziej....ale mam wrażenie że coraz rzadziej się to spotyka.
w podstawowce pamiętam że musieliśmy jeść galaretkę z bułka tarta, a w gim tańczyłam na gazecie z kolega
U mnie w szkole za kocenie drugiego dnia dostali 200 zł kary i na tydzień zawiesili ich jak jeszcze raz to wylatywali ze szkoły.
Z jakiej racji dostali 200 zł kary ? Nie uszkodzili nikogo mienia. Kara jak dla mnie zbyt surowa. Przecież to tylko zabawa, która nikomu nie robi dużej krzywdy.