Forum Dyskusyjne - młodzieżowe, ogólnotematyczne / wielotematyczne

Pełna wersja: Jak radzić sobie z PMS, nie mam już sił
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Ja się załamię, dzisiaj w pracy pojawił się nowy pracownik mega przystojny. A ja wyglądam i czuję się tragicznie, bo dopadło mnie PMS. Dlaczego muszę, aż tak te boleści przeżywać i akurat teraz musiały mi wyskoczyć krostki, nawet makijaż nic specjalnego nie daje. Chyba schowam się za jakąś gazetą lub czymś, bo jak mnie zobaczy to się chłopak tylko przestraszy. Ale tak będę się ukrywać przez 10 dni? Masakra.. Czy nie ma jakiegoś sposobu na PMS? A słyszałyście może o Castagnus? Znalazłam takie tabletki na http://www.castagnus.pl/ . Ponoć są naprawdę skuteczne i pozwalają zwalczyć objawy PMS. Może warto byłoby je zakupić?
wiem co to znaczy miec uporczywy pms, mi przeszło zaraz po porodzie, a teraz stosuje pigułki vines więc już też nie odczuwam boleści i bólu piersi... Więc może jakaś antykoncepcja hormonalna ?Smile
skąd znam ten ból... dziewczyny PMS to dla mnie od kiedy pamietam doslownie katorga ;/ bywaly dni ze lezalam zwinieta w kólkę i wyłam z bolu a nade mna stala moja biedna mama, ktora kompletnie nie wiedziala co robic. rok temu a propos antykoncepcji hormonalnej - moja nowa ginekolog polecila sprobowac z wkładką hormonalną levosert ktora reguluje gospodarke hormonalna. tak naprawde zmiana nastapila juz w pierwszym mscu. nie tylko okres stal sie "do zniesienia" jak u kazdej z nas, ale i trwa 3/4 dni a nie jak wczesniej 7...
Nie kupuj żadnych tabletek na własną rękę. Idź do lekarza, niech cię przebada i sprawdzi czy wszystko jest w porządku. Mnie, mój ginekolog, powiedział że bolesne miesiączki to taki mój urok. W przetrwaniu PMS pomagają różne metody antykoncepcji ale musi ci je odpowiednio dopasować lekarz. W domu możesz ratować się tabletkami przeciwbólowymi lub termoforem położonym na brzuchu będzie ci łatwiej przetrwać. Wiem, bo sama tak robię
Przede wszystkim dobry ginekolog, oni naprawdę sobie radzą z takimi problemami. Doradzą, dadzą leki, zrobią badania. Bo cierpienie związane z PMS nie jest do końca normalne, to się powinno leczyć. W Warszawie polecam w przychodni KEN dr Tadeusza Kirzyńskiego. Świetny specjalista i przemiły człowiek, na pewno pomoże. Szybko się do niego można dostać na wizytę.
Trzeba iść z tym do dobrego ginekologa.
Doskonale Cię rozumiem... Też chodziłam już z tym do kilku lekarzy, ale tak naprawdę nie ma jakiegoś uniwersalnego sposobu na PMS. A u mnie jest to koszmar... Napuchnięte ręce, nogi, bolące piersi. No i te okropne migreny :/ Nie wspominając już o tym, że ciągle albo jestem wściekła albo płaczę i dziwię się moim bliskim, że ze mną wytrzymują. Ostatnio znajoma z pracy poleciła mi jeszcze spróbować z lekiem http://www.castagnus.pl/ , którego składnikiem aktywnym jest wyciąg suchy z owoców niepokalanka mnisiego. I powiem Ci, że dopiero ten lek pomógł mi pozbyć się PMS-u Smile
czasami już bywa i tak, że pms minie dopiero po pierwszym dziecku, albo w tedy, kiedy zaczniemy się zabezpieczać przykładowo pigułkami ultralekkimi vines, ja tak właśnie zrobiłam i mi wszelkie problemy minęły jeżeli chodzi o bóle głowy, brzucha, pryszcze przed pms
to jest dobra wiadomość
Faktycznie tu http://antykoncepcjanamiare.pl/bolesne-m...ncepcyjne/ jest mowa o tym że hormonalna antykoncepcja pomaga pozbyć się męczącego PMS
Stron: 1 2
Przekierowanie