15-06-2012, 12:39
zaraz przed meczem udałem się na przystanek i jechać do Rybnika (STREFA KIBICA) pośmiać się jak to wszystko wygląda(jako Jestem z Jastrzębia zdroju) mam godzinę drogi autobusem do Rybnika.Jakąś godzinę wcześniej postanowiłem wszamać to co miałem wszamać. w oczekiwaniu na autobus, jakieś 5 minut przed autobusem poczułem
że chyba nie pojadę do Rybnika. Postanowiłem udać się do lasu przez jakieś 2-3 godziny (straciłem totalnie poczucie czasu) czułem się naprawdę genialnie (gdyby nie swędząca głowa) wszystko było takie piękne, aczkolwiek w pewnym momencie zaczęły się potworne halucynację ( zapomniałem dodać że popiłem dawkę 40 tablet popiłem jednym Tyskim , a co tam Otwarcie EURO Neutral )z mojej analizy wynikło, że uciekałem przed muchami , wężami oraz ptakiem.po jakimś czasie wszystko zaczęło wracać do normy a ja zdałem sobie sprawę że siedzę w lesie pod pomnikiem przyrody z patykiem w ręku,
To była moja pierwsza przygoda z tym specyfikiem i na pewno nie ostatnia
że chyba nie pojadę do Rybnika. Postanowiłem udać się do lasu przez jakieś 2-3 godziny (straciłem totalnie poczucie czasu) czułem się naprawdę genialnie (gdyby nie swędząca głowa) wszystko było takie piękne, aczkolwiek w pewnym momencie zaczęły się potworne halucynację ( zapomniałem dodać że popiłem dawkę 40 tablet popiłem jednym Tyskim , a co tam Otwarcie EURO Neutral )z mojej analizy wynikło, że uciekałem przed muchami , wężami oraz ptakiem.po jakimś czasie wszystko zaczęło wracać do normy a ja zdałem sobie sprawę że siedzę w lesie pod pomnikiem przyrody z patykiem w ręku,
To była moja pierwsza przygoda z tym specyfikiem i na pewno nie ostatnia