Fajki dwa lata rzucałam, ciężko było. Paliłam zazwyczaj koło 20 fajek dziennie, pooooowoli zmniejszałam liczbę aż doszłam do pięknej liczby 0 Ważne jest wsparcie bliskich i jakieś zajęcie.

A wspomagalas sie przy tym np e-papierosami czy nie? Ja tez rzucam palenie, ale wlasnie przerzucilem sie na e-papierosy. Kupuje w necie, glownie w sklepie kingsmoke.pl - maja tam wuelki wybor liquidow smakowych i o roznej mocy.

Jak chcesz rzucić palenie to albo rzucasz od razu i wszystko albo nie rzucasz wcale a tylko przerzucasz się na e-papierosa które niby są jeszcze gorsze niż zwykłe fajki. Albo rzucamy albo nie i nie ma czegoś takiego jak systematyczne rzucanie poprzez mniejszą ilość wypalanych papierosów, to tak jak by dać alkoholikowi odzwyczajać się od alkoholu poprzez pomniejszanie wypitego alkoholu dziennie o jeden kieliszek

A może warto spróbować metody free forever? Dużo na jej temat pisze na: http://freeforever.pl/ . Metoda bardzo fajna, nie ma skutków ubocznych i takie leczenie trwa tylko jeden dzień 8 godzin. Metoda ta polega na zrozumieniu błędu palenia i jego skutków ubocznych. Wiele osobom już ta metoda pomogła.

najlepiej przestać kupować papierosy to pomaga bo nie ma się czego palić

Najlepiej po prostu nie palić i koniec nie wiem w czym problem ?

Polecam E PAPIEROSY jak ktoś nie może skończyć to warto sobie to palić zamiast normalnych na początku xD

Po prostu można sobie kupić poradnik na allego jak przestać palić za jedyne 9.99zł !

ja ostatnio sobie dużo myślę o rzucaniu palenia i doszedłem m.in do takiego wniosku, że cała otoczka pt. jakie to rzucanie jest skomplikowane - to tylko napędzanie rynku ponieważ papierosy to dobry interes - producentom bardziej zależy na tym, żeby ludzie palili, niż żeby byli zdrowi (czy tam po prostu nie palili). I może to jeden z powodów (i źródeł) gadania o tym, jakie to rzucanie jest trudne.

Moja znajoma, z którą zawsze paliłem (i to raczej nie sporadycznie) zaszła jakiś rok temu w ciążę i potrafiła z dnia na dzień rzucić. Może u kobiet to wygląda inaczej niż u facetów - i ciąża ma jakieś tam magiczne działanie, ale da się.

ja pomyślałem sobie, że od nowego roku nie palę - ale postanowienie przeszło w: nie kupuję już szlugów. palę jedynie w towarzystwie albo cygaretki ostatecznie - w cięzkich przypadkach kupuję z kimś na pół lista wydatków na koncie jest bardzo motywująca

najważniejsza jest silna wola.