No cóż, w ostatnich latach zrobiło się pełno pseudosamobójców. Czyli 12-13 latki, które uważają, że mają okropne życie, bo chłopak który im się podoba ich nie kocha, albo mama nie kupi im tego co chcą. A co o prawdziwych, zdesperowanych? Oczywiście samobójstwo to jakieś rozwiązanie, tylko czy to konieczne?

Jak dla mnie ostatni debilizm jaki robi debil w swoim życiu. Jak ktoś chce popełnić samobójstwo z "miłości" (Hahahahaha) to mi się chce śmiać... Są ludzie którzy mają większe problemy od nich i jakoś żyją. Nie lubię swojego życia - ale dlaczego mam się go pozbawiać? Mogę zawsze coś zmienić, albo komuś życie zmienić.

Here I sit writing on the paper
Trying to think of words you can't ignore

Samobójca nie jest tchórzem!
Ku**! Zapamiętajcie to ! Samobójca to osoba słaba, która ma problemy, których nie potrafi naprawić. Nie śmiejcie się z takich osób, bo sama wiem jaki człowiek może być słaby.

Niestety obecnie coraz więcej osób popada w depresję co jest najczęstszym powodem samobójstwa. Niestety ale jest to poważna choroba, z którą często bardzo ciężko jest sobie samemu poradzić.
Muszę przyznać, że sama kiedyś miałam myśli samobójcze ale na szczęście mama poradziła mi wizyty u psychologa. Chodziłam do tego gabinetu psychologicznego w Warszawie: http://psychoterapia-kielczyk.pl/ i naprawdę pomogło mi to odzyskać wiarę w siebie.
Warto jest skorzystać z pomocy.

Moim zdaniem samobójcy to osoby chore, z problemami psychicznymi - może nie w tradycyjnym ujmowaniu, ale na pewno posiadają pewne problemy a na dodatek nie potrafią sobie z nimi poradzić.

Dużo samobójstw jest obecnie o tym się nie mówi w mediach.Gro ludzi to osoby młode które straciły pracę i nie dały radę utrzymać rodziny.Każdy ma prawo do pracy i zaspakajania swoich potrzeb.

na prawdę ciężko mi zrozumieć czemu ludzie to robią... to jest po prostu strasznie

Mówi się o samobójcach jako o tchórzach, ale tak naprawdę muszą oni pokonać jeden z najsilniejszych ludzkich strachów, ten przed śmiercią. Nie każdy jest w stanie go przełamać i się zabić.
Choć oczywiście nie mówię, że samobójstwo nie jest pewnego rodzaju tchórzostwem - polegającym na tym, że człowiek bardziej boi się życia niż śmierci.

to sa ludzie z jakimiś shorzeniami w mozgu niestety

Nie no, po prostu potrzebują profesjonalnej psychoterapii.