Pewnego pięknego dnia przerażony Czukcza przychodzi do lekarza:
- Panie doktorze, skaleczyłem się i to straszne! Mam zieloną krew!
Lekarz nigdy nie słyszał o takim przypadku, więc skierował pacjenta do najmędrszych czukockich medyków. Oni jednak też nie słyszeli o takim przypadku. Zbadali faceta, zbadali jego krew, nie znaleźli żadnego choróbska.
Za parę miesięcy sytuacja się powtórzyła. Facet krzyczał, że ma zieloną krew, zbadali go i nie znaleźli żadnej choroby.
Gdy to samo nastąpiło po raz trzeci, zdecydowali się przekazać przypadek renomowanej klinice szwajcarskiej.
Po paru tygodniach do Czukotki dzwonią z kliniki.
- Ustaliliśmy, co mu jest.
- I co to?
- On jest daltonistą.