Hej, mam w domu 14-letnią dziewczynę. Jest dość niska i zgodnie z prawem powinna jeździć na podstawce, ale ona się upiera, że nie chce. Czy jest jakaś alternatywa dla niej? Może jakieś dziecięce pasy bezpieczeństwa? Dajcie znać, bo sama już nie wiem, co robić...

No jest SKB, czyli Smart Kid Belt, choć wiele osób niestety, ale z góry zakłada, że one nie są dobre. A to nieprawda, bo jak przeczytacie tutaj https://smartkidbelt.com/pl/blog/news/ko...inie-ece44 , nawet producenci fotelików próbują przeforsować poprawki regulaminu ECE:44 tylko po to, by takie produkty nie mogły być wprowadzone na rynek.

Również jestem za tą opcją! Noszenie ze sobą wszędzie podstawki było bardzo problematyczne i to szczególnie wtedy, kiedy ktoś podwoził nas samochodem lub jak zamawiałam taksówkę. Zdecydowaliśmy się na pasy, o których mówisz i teraz jesteśmy zachwyceni.

Ja mam te same odczucia. Jak do rodziców jechaliśmy, znaczy dziadków, oni też mały samochód, to jak trójkę dzieci w fotelikach zapiąć i przewozić. A tak mają pasy albo wszyscy, albo dwójka i każdy się mieści. Także cieszę się, że je mamy, bo się przydają.

pasy smart kid belt są naprawde fajne, no i jest zaznaczone jaki wzrost i waga dziecka musi byc syn w nich jezdzi i jest ok, zreszta, maja testy niezbedne, mozna sobie na stronie producenta zobaczyc

Pasy skb sa odpowiednim rozwiazaniem.. Kiedys byla na nich nagonka bo podobno niebezpieczne ale firma pokazala badania z testow zderzeniowych https://jestempotrzebny.pl/bezpiecznie-w-aucie/ gdzie widac jasno i wyraznie ze pasy sa lepsze niz niektore foteliki z wyzszej polki. Moje dzieciaki w nich jezdza, mielismy jedna wieksza stluczke i nikomu nic sie nie stalo

Pasy są potrzebne, ale warto też pomyśleć o formach alternatywnych jak pasy Smart Kid Belt zamiast fotelika przy starszych dzieciach. Sprawdzają się rewelacyjnie ale często są źle opiniowane w sieci przez konkurencję, tak jak opisane w artykule podanym wyżej.

Akurat Smart Kid belt jest super opcją, sam fakt, że bardzo dużą popularnością cieszy się a za granicą mówi sam za siebie