Hej,,
Chodzi mi po głowie taki pomysł Czy być może ktoś z osób na tym forum dysponuje osobista praktyką w uruchamianiu swojego biznesu na rynku szkolen dla nastolatków - takich np. typu szybka nauka, stres, pamięciowe techniki, języki obce...? Czasem zadaję sobie pytanie, czy to jest fajna koncepcja na biznes? Jakiej liczby handlowców potrzebuje przeciętna firma, jaką powinna zakładać kwartalną sprzedaż? Nigdy nie byłam menedżerem (zaliczyłam jedynie dwudniowe szkolenie z zarządzania biznesem w zeszłym roku), mam w zasadzie żadne doświadczenie w finansach (tu to już nawet szkolenie na nic się nie zda - nie czuję się mocna w matematyce ;-). I ciekawa jestem co sądzą osoby bardziej doświadczone? Czy gra ma sens? Czy to może być fajna zabawa? Nie robiłam nigdy w życiu tego typu symulacji.
Zastanawiam się, bo naprawdę lubię szkolenia i sama jestem w takim wieku ze moge już dostać dotację na rozkręcenie młodej firmy (mam już 18 lat), ale kompletnie nie czuję jak taki biznes otworzyć - od zarejestrowania firmy do zarządzania sprzedażą i marketingiem czy HR włącznie ;-)
Chodzi mi też po głowie, czy może bardziej opłaca sę poszukać sobie jako partnera sprawdzonego menedżera z tej branży – do wymyślenia strategii i takiego bieżącego zarządzania firmą i pracownikami? Ale czy jest sens z kimś z kim nie pracowałam wcześniej tworzyć firmę… samo negocjowanie udziałów byłoby dla mnie trudne.
Czasem kiedy się zastanawiam, że osobiście mam być menedżerem to przypomina mi się pewna ze scen z filmu „Wyjazd integracyjny” – kierownik, który się życiowo kompromituje przed zespołem – i nie wiem czy ja jednak nie mam za miękkie serce na tego typu zabawy.
Jeśli ktoś podzieli się przemyśleniami to będę wdzięczna – bo planuję nareszcie zmienić pracę na fajniejszą.
Opcjonalnie może ktoś na tym forum może zarekomendować jakieś mądre szkolenie z zarządzania i kierowania biznesem w tej branży? Np te? www.szkolenia-menedzerskie.pl
pozdrawiam serdecznie ;-)
Anka