Z nałogami trzeba walczyć...

do niedawna moim nałogiem były papierosy, teraz fajki rzuciłam i moim jedynym nałogiem jest czekolada.

Nałogi to nasz chleb powszedni. Jesteśmy uzależnieni od wszystkiego, a listę otwiera mięso... Zaraz ktoś się oburzy, a ja mu mówię, to spróbuj nie jeść mięsa przez miesiąc...

jak się naprawdę chcę, to zwycięży się każdy nałóg.

Nie którzy mają nałogi nawet zakupowe . Ja tak czasem mam że mam manie zakup galanteryjnych . Ostatnio torebki damskie mi się spodobały 3 modele no i kupiłam wszystkie trzy modele. Ale cóż już takie uzależnienie.

Ja strasznie lubię słodycze. Nie umiem się z nich wyleczyć. Co prawda nie mam nadwagi ale co za dużo to niezdrowo. Poza tym jestem "czysta":)

Mi na szczęście pomogła terapia http://www.terapiapoznan.pl/ Trwało to trochę ale mam świadomość wielu rzeczy i to najważniejsze. Ciesze się, że znajomym udało się mnie namówić

mnóstwo jest takich nałogów

______________________________________________________
[url=http://www.detektywzenit.pl/]usługi detektywistyczne

Ja też lubie słodycze a nie mogę jeść ;/

Z nałogami to przewalona sprawa. Mój brat ma poważny problem z narkotykami. Próbowaliśmy już wszystkiego ale nie da się mu przegadać. Chyba skierujemy go do ośrodka - wybraliśmy z mamą placówkę Radość http://www.radosc.net/osrodek-odwykowy-d...onych.html . Mam nadzieję, że to pomoże bo jak nie to już chyba nic go nie uratuje.