Forum Dyskusyjne - młodzieżowe, ogólnotematyczne / wielotematyczne

ARTYKUL LUDWIKA (SIERPIEN 2013) 


Dwa lata temu stalem sie autorem artykulu o niebezpiecznych zatargach pomiedzy wierzacymi i nie wierzacymi, opublikowanego w czasopismie "American Atheists," niestety po angielsku (w lutym 2012). 

Dawno juz czulem ze czegos tam brakowalo. Dlatego dodalem Sekcje 2 i Sekcje 3.
Troche skrocone tlumaczenie, wlacznie z dodanymi sekciami, znajdziesz na:



http://csam.montclair.edu/~kowalski/theo/ateizm123.html



Z gory dziekuje za komentarze. Spodziewam sie ze pomoga mi one w dalszych rozwazaniach na tematy teologiczne.

Oto moj adres Internetowy:

kowalskiL@mail.montclair.edu

Podziel sie powyzszym linkiem z tymi ktorych artykul moj moze zainteresowac.

Tylko czy jest sens rozważać nad tym? Wiara to kwestia dość indywidualna i nie da się jej nauczyć. Wierzący mówią nawet, że wiara jest darem od Boga. Cóż, nie wszyscy go dostępują, ale czy to ich wina?

Zgadzam się głownie z tym że wiara to sprawa każdego

dokładnie, to są bardzo osobiste kwestie, ja bym nie mogła o nich rozmawiać na forum...

Wszystkie kwestie światopoglądowe są osobiste. Nie rozmawiać o nich? Nie rozmawiać w ogóle o polityce? O zapatrywaniach? O tym, komu się podoba jaki film albo książka (bo przecież to też osobiste)?

O osobistych sprawach jak najbardziej można rozmawiać - także o wierze lub jej braku - tylko trzeba mieć zrozumienie dla poglądów innych niż nasze i się o nie nie obrażać.

Dokładnie tak. Ja jestem ateistą, ale mam wśród znajomych kilku katolików. Jesteśmy świetnymi kumplami i umiemy dyskutować bez urazy o wszystkim. Nie próbują mnie "nawracać":)

(06-11-2015 14:31)PiotrEn napisał(a): [ -> ]nie da się jej nauczyć.

Oczywiście że da się jej nauczyć, tylko trzeba zacząć naukę odpowiednio wcześnie. Dzieci na całym świecie zaczynają niemal od swoich narodzin i jakoś kręci się ten cały biznes.

nikt nie powinien rozmawiać o wiarach

Ja się na tym niestety kompletnie nie znam... Nie jestem w stanie pomóc...

Nie uciekniemy od religii wpajana jest od najmłodszych lat, nasza kultura jest bardzo mocno związana z religią i przez to nie da się od niej odciąć w 100%