Forum Dyskusyjne - młodzieżowe, ogólnotematyczne / wielotematyczne

Pełna wersja: Rodzice pijani
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Ja jestem całkowita przeciwniczką alkoholu. Sześć lat temu urodziła mi się córka i od tego momentu nawet nie wypiłam piwa. Moja mama niestety była alkoholiczką, ciężko mi to wspominać, dlatego nie chce by moje dziecko ani razu widziało mnie po alkoholu.
Ta sprawa powinna trafić do sądu. Co to za rodzice, którzy pijani zajmują się swoimi dziećmi? Powinno się im zabrać lub co najmniej ograniczyć prawa rodzicielskie. Proponuje skontaktować się z kancelarią http://ssk.warszawa.pl/pages/prawo-rodzinne, która zajmuje się także sprawami z zakresu prawa rodzinnego.
To okropne, sama to przeżywam.
Polecam wam chodzenie na spotkania DDA. Mi one bardzo pomagają i uczę się jak odciąć się od pijanego ojca... niestety rzutuje to na całe nasze przyszłe życie.
jeśli coś takiego się przytrafia to jest to straszne, patologia!!!
Można jeszcze ich zmusić do zaprzestania szczególnie jeśli są dzieci w domu poprzez kontakt z prawnikiem. Tutaj masz namiar na kancelarie w Warszawie - http://kancelaria-cieslak.pl/ można przedstawić sytuacje i poprosić o jakieś rozwiązanie, czasami pismo przedsądowe od prawnika potrafi zdziałać cuda. Na pewno nie można tego zostawić, żeby się toczyło samo z siebie.
Każdy czasem musi się zresetować. Smile wiadomo, nie mówię o przesadzaniu, ale można raz na miesiąc się napić tak porządniej, odstresować, posiedzieć ze znajomymi, rodzinom. Smile
Jeśli jedno z rodziców pije, to często jest tak, że to drugie zaczyna go tłumaczyć i bronić. W końcu coś pęka i wtedy jest rozwód i bujanie się po sądach. Najbardziej cierpi na tym małe dziecko, bo nie rozumie niektórych spraw. Jeśli tacy ludzie mają choć trochę oleju w głowie, to udadzą się do radcy prawnego, który prowadzi sprawy rozwodowe. Np takiego jak http://de-iure.pl/. Wtedy przynajmniej sprawa przebiega sprawnie i szybko. Trzeba czasem pomyśleć o dziecku a nie o sobie.
żal mi dzieci które mają takich rodziców, żeby tylko nie zeszły na taką samą drogę.
Pić a chlać to diametralna różnica. Albo ktoś zna kulturę spożywania trunków albo woli się upić....przykre. Znam kilka osób pochodzących z rodzin ,w których rodzice mocno nadużywają, jedni idą w ich ślady inni nie. Sąsiad (młody chłopak) pochodzi z takiej rodziny, ojciec popełnił kilka lat temu samobójstwo, a matka zmarła z przedawkowania zaraz po sylwestrze. Gdy tylko skończył 18 kę, wyprowadził się, ukończył studia, ma dobrą pracę. Jego rodzony brat zaś poszedł w ślady rodziców, a nawet gorzej, bo poza nadmiarem alkoholu doszły narkotyki.
dokładnie, alkohol jest dla ludzi ale oczywiście umiarze.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie