Forum Dyskusyjne - młodzieżowe, ogólnotematyczne / wielotematyczne

Pełna wersja: Żołnierze Wyklęci
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Wiem, wiem pewno i tak większość z Was tego nie przeczyta i pewnie Was zanudzam już ale chciałbym napisać coś o Żołnierzach Wyklętych.
A więc
Żołnierze wyklęci – określenie żołnierzy podziemia niepodległościowego i antykomunistycznego, stawiających opór próbie sowietyzacji Polski i podporządkowania jej ZSRR w latach 1944–1963.

Walki zbrojne w Polsce nie ustały wraz z podpisaniem kapitulacji przez hitlerowskie Niemcy. Wielu polskich żołnierzy zdawało sobie sprawę, że wkroczenie sowieckiego wojska nie wróży nic dobrego. Postanowili zostać w lasach i kontynuować walkę, aż do ostatecznego zwycięstwa. Peerelowscy pseudohistorycy nazywali ten okres "epoką walki o utrwalenie władzy ludowej". Tak naprawdę - był to czas, kiedy komuniści pozbywali się ostatnich, prawdziwych obrońców niepodległej Polski. Wielu z nich poległo z bronią w ręku, a innych więziono i poddawano okrutnym torturom. Część z nich zasiadała na ławie oskarżonych w procesach pokazowych, których wynik był z góry przesądzony- natychmiastowy wyrok śmierci.
Przez całe lata PRL-u, żołnierzy podziemia niepodległościowego nazywano "zaplutymi karłami reakcji", a wszystkie niepodległościowe organizacje, do których należeli, określano jako "faszystowskie bandy". W latach 1945-1956, według ciągle niepełnych danych, z rąk polskich i sowieckich komunistów zginęło 8,6 tys. żołnierzy podziemia niepodległościowego, a 5 tys. skazano na karę śmierci. Dodatkowo, w obozach i więzieniach śmierć poniosło ponad 20 tysięcy "żołnierzy wyklętych". Tylko nielicznym udało się przetrwać stalinowski reżim, mimo to władza ludowa nie dawała im spokoju. Jako "reakcyjni bandyci" stale znajdowali się pod baczną obserwacją zawsze czujnych służb bezpieczeństwa.
Dla instalującej się władzy ludowej partyzanci stanowili poważne zagrożenie. Żołnierzy podziemia niełatwo było wykryć, a ich działalność, skupiająca się na likwidacji Sowietów i kolaborujących z nimi polskich komunistów, była znakiem sprzeciwu wobec radzieckiej okupacji. Partyzanci podziemia wierzyli w rychły wybuch III wojny światowej, który mógłby Polsce przynieść niepodległość. Jednak sfałszowane wybory z 1947 roku i bierność Zachodu wobec tego faktu, zaczęły rodzić w "leśnych szeregach" pesymizm i przekonanie o bezsensowności dalszego oporu. Ujawnianiu się partyzantów sprzyjała też ustawa amnestyjna wprowadzona w marcu 1947 roku .
Amnestie przedstawiono jako akt dobrej woli i łaską zwycięzców nad zwyciężonymi. Aby osiągnąć pożądany sukces, zaangażowano aparat propagandy. Faktycznym celem amnestii była likwidacja zorganizowanego oporu przeciwników władzy ludowej. Obietnic amnestyjnych nie dotrzymano. Zebrana w toku przesłuchań wiedza, posłużyła do późniejszych represji wobec ujawnionych i dotarcie do osób nadal prowadzących walkę. W czasie amnestii z podziemia wyszło 53 517 osób, swoją działalność ujawniło także 23 257 osób przebywających w więzieniach. Łącznie amnestia objęła 76 774 osoby.
Jednak nie wszyscy postanowili się ujawniać, choć działania propagandy sprawiły, że informacja o amnestii trafiła do większości partyzantów. Kiedy trafiła ona do majora Hieronima Dekutowskiego ps. Zapora, dowódcy partyzanckiego oddziału, miał on rzec do swoich żołnierzy: "Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy wojsko polskie".

Zaledwie pół roku po tych słowach "Zapora" został złapany. Przez okres ponad roku był więziony i okrutnie maltretowany. Dla jeszcze większego upokorzenia - majora Dekutowskiego oraz jego podkomendnych, podczas procesu odbywającego się w listopadzie 1948 roku, ubrano w mundury Wermachtu. Na "Zaporę" i jego sześciu żołnierzy zasądzono wyrok śmierci, który niezwłocznie wykonano. W chwili śmierci, pomimo tego, że miał tylko 30 lat, wyglądał jak starzec z siwymi włosami, wybitymi zębami, połamanymi rękami, nosem i żebrami oraz zerwanymi paznokciami. Jego ostatnie słowa brzmiały: "Przyjdzie zwycięstwo! Jeszcze Polska nie zginęła!".

Major Dekutowski był jednym z wielu żołnierzy z podziemia niepodległościowego, których po okrutnym śledztwie, na podstawie "prawomocnego wyroku" sądu skazywano na śmierć. Do bardziej znanych "żołnierzy wyklętych" należą chociażby: Józef Kuraś ps."Ogień", Zygmunt Szendzielarz ps. "Łupaszka", Stanisław Sojczyński ps. "Warszyc", Danuta Siedzikówna ps. "Inka" i wielu, wielu innych. Natomiast ostatnim oficerem polskiego podziemia był Stanisław Marchewka ps. "Ryba", który zginął z bronią w ręku w marcu 1957 roku. Dłużej od niego przetrwał tylko Józef Franczak ps. "Lalek", zabity przez SB na Lubelszczyźnie w marcu 1963 roku. Fizyczna eksterminacja żołnierzy antykomunistycznego podziemia nie wystarczyła komunistom. Dobrze wiedzieli, że z ofiary ich życia może w przyszłości powstać mit, z którego nowe pokolenia Polaków będą czerpały siłę do walki z komuną. Podlegli sowietom politycy w Polsce obawiali się , że miejsca złożenia ich ciał staną się miejscem patriotycznych manifestacji społeczeństwa.
I właśnie dlatego, zabitych czy też zamęczonych partyzantów chowano potajemnie. Najczęściej nocą, w dołach kloacznych, na torfowiskach, wysypiskach śmieci, często posiłkując się wapnem rozkładającym zwłoki


Od 2011 roku dzień 1 marca został dniem żołnierzy wyklętych

Tutaj macie jedną z opraw (było ich wiele)[Obrazek: 800x600x89_KRP_20120226_1086.jpg]

"Teraz Żołnierze Wyklęci ze wszystkich okręgów
Klękam na kolana składam hołd dla bohaterów
Biało-czerwona flaga w moim sercu wbita tkwi
Wy skończyliście w tych barwach blada twarz i plama krwi" - muzyka

I druga
[Obrazek: 7844123d0020dc5c4dc8408f]

Źródła:
Wikipedia, głowa, internet

EDIT: Jakby ktoś z Was chciał się dowiedzieć więcej o tych bohaterach radzę zajrzeć TUTAJ
Bardzo podoba mi się ten temat, wiedza historyczna zawsze w porządku, przypinam Wink
Mogę dodać o Zrywie Wielkopolski ( o tym ja pełno wiem dzięki nim jestem Polakiem) urodziłem się w Krakowie ale mama i cała rodzina to Poznań i okolice Tongue
Chętnie zapraszam na Marsz Żołnierzy wyklętych do Wrocławia!

Nie zapomniane wrażenie i ta panująca duma w atmosferze, że dzięki nim mogę spokojnie mówić, że jestem POLAKIEM!!
Na ten temat wiem duzo Big Grin strasznie sie tym interesuje ;d i dobrze wiedziec ze ktos rownież ^^
Ja się tym nie interesuję ja kocham ten kraj !
(23-08-2012 20:40)Scelerisque napisał(a): [ -> ]*również
Bez obrazy Scele ale od poprawiania postów są modzi nie musisz sobie ich nabijać ;*.

Co do żołnierzy Wyklętych, zainteresowałeś mnie tym Snorli Smile.
Cieszę się, że żołnierze wyklęci są teraz na topie wśród młodzieży. środowiska kibicowskie odwalają kawał dobrej roboty promując ich. To są prawdziwi bohaterowie. Natomiast palcem powinno wytykać się osoby, które moralnie odpowiadają za ich kaźń, albo popierali walkę z nimi jak np. Mazowiecki.
Zgadzam się z Tobą Łukasz. Media propagują powstania, które się nie udały, ale o takich wydarzeniach np. Cud nad Wisłą czy wspomniani Żołnierzach wyklętych milczą, albo mówią bardzo mało.
Jeśli już mowa o polskich bohaterach to niestety na historii o tym nie usłyszymy, ani w polskich mediach Smile
Stron: 1 2
Przekierowanie