Forum Dyskusyjne - młodzieżowe, ogólnotematyczne / wielotematyczne

Pełna wersja: Wymarzona zona
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Kazdy z nas ma jakis ideal dziewczyny, ale badzmy szczerzy nie kazdy chcialby ozenic sie ze swoim idealem. Stad moje pytanie, jaka jest wasza wymarzona zona?? Jezeli codzi o mnie nie mam tutaj duzych wymagan, nie moze byc szkaradna musi kocac tradycje, oraz byc dobra matka dla moich synow Smile niczego wiecej nie potrzeba idealnej zonie, przynajmniej dla mnie. A jak jest z wami? (drogie panie jezeli macie jakas opinie na ten temat, albo po prostu wolicie plec piekna, to rownierz chetnie poczytam wasze opinie)
Jeśli chodzi o mnie moja żona nie musi być super ładna ani super brzydka wystarczy że bd ładna Smile
Napewno nie może mi zabraniać od czasu do czasu spotkać się z przyjaciółmi musi być dziewczyną która lubi od czasu do czasu za szaleć z mężem na dyskotece Big Grin No i musi się liczyć z tym że bd matką drużyny piłkarskiej Big GrinBig Grin
Ile Wy macie lat? Big Grin Pytam, bo na pierwszym miejscu wspominacie o urodzie, a z wiekiem priorytety chyba się jednak zmieniają Wink Później zaczyna się liczyć: miłość, wierność, umiejętność stworzenia ogniska domowego, wyrozumiałość, uczciwość, przywiązanie, no i oczywiście umiejętność gotowania, sprzątania, prania, wychowywania dzieci i wszystkiego tego, czym mężczyzna nie chce się zajmować Tongue
No wiesz. Czasami nachodzi nas taki nastrój, żeby pomyśleć o żonie, dzieciach i ogólnie o przyszłości Tongue
Ale chodzi mi o to, że to mało poważne podejście pisać przede wszystkim o wyglądzie ukochanej osoby ;-) a nie o to, że jesteście zbyt młodzi, żeby o tym rozmawiać Big Grin
Moja żona musi prać gotować i robić dużo w sypilani różnych rzeczy np przerobić kamasutrę.
O proszę, fajny temat. Piszcie chłopaki, piszcie. Ja wyciągnę wnioskiSmile
hehe dokładnie, fajnie będzie poczytać
To przede wszystkim taka, która nie będzie marudzić, że tego nie tego nie. Nie będzie pesymistką tylko optymistką i że jak się nie spodoba jej moja propozycja wolnego czasu to wymyśli sama coś.
Oj nursul, nie byłabym w tym przypadku dobrą kandydatką, mój Misiek ciągle mi mówi, że strasznie marudzę - chociaż ja tak akurat nie uważam, a na co dzień jestem raczej pesymistką i zdarza mi się też zamartwiać się na zapas ;P
Stron: 1 2
Przekierowanie