Hej, mam takie pytanie - być może głupie, ale... czy jecie po 18stej?
Przez tyle lat słyszałam, że to grzech śmiertelny a ostatnio czytałam np.
tu, ze można i że ok itd
Czasami jem po osiemnastej godzinie, słyszałam że przede wszystkim nie powinno się jeść jakieś trzy godziny przed pójściem spać.
Jeśli chodzi o wieczorne podjadanie to staram się tego unikać, ale jak już mnie bardzo ssie biorę coś lekkiego, niekalorycznego i bez jakichkolwiek konserwantów. Dobre są
owocowe przekąski Tego już nie muszę sobie ograniczać
Jasne że tak
powinno się skończyć jeść tak 2-3 godziny przed pójściem spać a raczej mało kto się kkładzie o 20 albo 21. Ja na przykład na kolację jeszcze chlebek żytni z takim serkiem jem -
https://zolte.hochland.pl/
jak dla mnie tez tak! zwlaszcza jesli ktos jak ja siedzi do pozna. nie trzeba oczywiscie sie obzerac na naoc, ale mozna zjesc jakies chociazby bakalie czy cos... robilam tak kiedys i naprawde glodowka nie jest zadnym rozwiazaniem a tylko tempo pracy jelit spada. do teraz musze co jakis czas kurowac sie dicopeg 10g zeby przywrocic jelitom prawidlowy tempo pracy. najlepsza jest zbilansowana dieta
Przeważnie ostatni posiłek jem po 18 ej, ale to dlatego że późno chodzę spać. Mój układ trawienny ma kiedy odpocząć bo do pracy mam na 12 stą ostatnio
także bladym świtem śniadania nie jem.
Ja odkąd skończyłem 18-tke to cały czas jem i żyje jakoś
jak najbardziej trzeba jeść po 18 ale oczywiście z umiarem
Moim zdaniem zdecydwanie tak
tylko minimum dwie godziny przed snem