Chorujecie na coś? Mam na myśli choroby przewlekłe.
Ja na nic nie choruję, chociaż jak miałam 10-13 lat często mdlałam i podejrzewali u mnie cukrzycę lub coś takiego.
Nie, mozna by powiedzec ze ciesze sie swietnym zdrowiem ;p
Kiedyś Anemia i częste zapalenia płuc potem brałem tabletki na odporność (w ch*j drogie) i od 3 lat nie choruje na nic
Astma, jakos sobie radze
nie mam takie astmy jak to widzicie na filmach, koles 10 razy dziennie wciaga cos z inhalatora. Astma jes to taka, ze mam mała objętośc pluc.
Żóltaczka, fajne cos xd przelezalem strasznie duzo czasu w szpitalach przez to cholerstwo. Generalnie nikomu nie zycze, ale nie dlatego bo to boli albo cos. chodzi o leczenie.... jest tak meczace. co miesiac wizyty, badania, testy. tragedia
i co chwila do szpitala ;/
Jestem okazem zdrowia w przeciwieństwie do siostry
Ona co chwilę do lekarza lata z nową dolegliwością, a mi tylko czasem kości dokuczają kolana, biodra..
Ale kiedyś byłam na coś chora nikt nie wie na co, nawet w szpitalu byłam :O codziennie 24h miałam katar przez jakieś 8 lat, bylam w szpitalu i nic, wycieli migdał dalej nic. w 6kl podstawówki mi przeszło, ale mam głos jakbym miała nadal zatkany nos, a nie mam.. :O i w sumie nie chcę na nic zachorować jako tako, bo chcę oddawać krew gdy tylko 18 lat skończę.
Na nic nie chorowałam i się z tego cieszę , jestem okazem zdrowia
I jak koleżanka wyżej nie chcę zachorować na nic poważnego bo chcę oddawać krew.
Byłem uzależniony przez długi czas, ale było minęło
Kilka lat temu groziła mi anoreksja teraz nic mi nie jest, żyję i czuję się świetnie
.
(20-08-2012 13:52)Zepsuta. napisał(a): [ -> ]Kilka lat temu groziła mi anoreksja teraz nic mi nie jest, żyję i czuję się świetnie .
Ale nadal wygladasz jak anorektyczka ;p
Też choruję na astmę, ale zdarza się że czasami całkiem o tym zapominam.