Forum Dyskusyjne - młodzieżowe, ogólnotematyczne / wielotematyczne

Pełna wersja: Project Kryminał
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam was moi mili, jakiś czas temu wpadłem na pomysł by napisać kryminał, ale z tych mrocznych, trzymających w napięciu.

Ale zacznijmy od początku.

W zeszłe wakacje siedziałem na podobnym forum jak to, młode, mało osób ale z potencjałem (niestety nie wypaliło, ale to jest historia na zupełnie inną, równie ciekawą książkę Tongue). Rzecz w tym, że pewna osoba wymyśliła konkurs i dała takie zdanie:

[...] Jimmy wybiegł z pokoju cały zapłakany. - Wiedziałem! Wiedziałem! - coraz głośniej krzyczał użalając się nad sobą.

Oczywiście zadania polegało na tym, aby dokończyć historię, niestety było duże ograniczane względem słów (które i tak ostro przekroczyłem) wiec to opowiadania zawierało mniej niż połowę tego co miało.
Mimo tego wygrałem Big Grin

Ponad pół roku później zobaczyłem moje opowiadania na dużo większym forum, gdzie dostało pozytywne komentarze w liczbie: 1

Wtedy zrodził mi się pomysł kontynuacji, padło na kryminał. Mam już dużo materiału i śmiało mogę się zabrać do napisania go, ale najpierw poprawiłbym prolog (czyli to o czym wyżej pisałem). Dlatego właśnie potrzebuje pomocy, chciałbym abyście powiedzieli co o tym myślicie, na czym się skupić, co poprawić itd.
A oto ta historia (wersja 2.0. poprawione błędy (przynajmniej większość) oraz zmiana imienia bohatera:

[...] Jimmy wybiegł z pokoju cały zapłakany. - Wiedziałem! Wiedziałem! - coraz głośniej krzyczał użalając się nad sobą. Po chwili do okna w pokoju Johna ktoś zapukał. Było to dziwne, ponieważ jego pokój znajdował się na czwartym piętrze. Chłopak uspokoił się trochę i powoli zaczął zmierzać w kierunku okna. Pukanie stawało się coraz głośniejsze, a ktoś kto tam czekał zdawał się być dość nerwowy. Jimmy podszedł i powoli odsłonił zasłonę.

Za oknem zobaczył rękę, a myśl o tym, że mieszka na czwartym Pietrze, jedynie pogarszała jego sytuacje. Chłopiec zasłonił szybko zasłonę, wyszedł z pokoju i ruszył w kierunku kuchni, skąd wziął najgrubszy nóż kuchenny, „Na wszelki wypadek” pomyślał niepewien co robi. Chłopiec ostrożnie wyszedł z kuchni, pukanie ustało. Miał nadzieje, że to byłą jedynie jego wyobraźnia. Wciąż z nożem w ręku udał się do swojego pokoju, gdzie usiadł na łóżku, po chwili poczuł dziwny ale zarazem przyjemny zapach, nagle pukanie do okna znów wróciło, lecz tym razem nie samo, towarzyszyło mu łomot do drzwi. Jimmy przerażony sytuacją uciekł z nożem kuchennym do łazienki gdzie się zamknął. Siedział z gaszonym światłem koło sedesu, przykryty stertą brudnych szmat, normalny człowiek nie wytrzymałby długo przez smród i duszność, zaś on był gotów przesiedzieć tam do końca świata, a może i dłużej, z nożem gotowym do dźgania, choć sam nie wiedział czy by się na to odważył. Walenie oraz pukanie ustało, przez chwile zapadła głucha cisza, chłopak czuł się jeszcze gorzej niż wcześniej. Nagle usłyszał, potężny łomot, domyślił się, że ktoś wyważył drzwi, światło zostało zapalone, z korytarza dobiegał zrozpaczony głos jego matki wołającej jego imię. Tego głosu nie mógł z niczym pomylić, chłopiec wciąż trzymając nóż w ręku, o którym całkowicie zapomniał, wygramolił się spod sterty brudnych ubrań, szybko od kluczył drzwi i po biegł do swej rodzicielki, nieświadomie celując w nią nożem.

Policjant zwinnym ruchem odebrał dziecku nóż, podczas gdy ten jeszcze biegł. John przytulił się do matki i zaczął płakać, i opowiadać jak bardzo się bał, gdy podszedł do niego tata, zaklinał ich, aby nigdy więcej nie zostawiali go samego. Gdy chłopiec się uspokoił, policja zaczęło się go wypytywać co się stało. John opowiedział im, że gdy wstał zorientował się, że jest sam w domu, najpierw przeszukał cały dom, aby mieć pewność. Gdy uzyskał stuprocentową pewność, że jest sam w mieszkaniu, wybiegł z pokoju krzycząc "Wiedziałem! Wiedziałem" niestety nie zdarzył dodać frazy "Zostawili mnie samego w domu, a obiecali, że pojadę z nimi" ponieważ przerwało mu pukanie do okna. John następnie dokończył opowiadać i zmęczony oraz wciąż wstrząśnięty poszedł spać.

Dwa dni później odbył się pogrzeb Johna, gdy rodzicie wrócili do domu, znaleźli go w swoim pokoju z nożem kuchennym wbitym w brzuch. Niebyło żadnych śladów włamania, wyglądało to na samobójstwo. Po kilku dniach na nagrobku chłopca, jakieś wandale wyryły napis, sprawców nigdy nie znaleziono, a napis głosił:

"Jimmy Carter- chłopiec, który zatańczył z diabłem"


Ten kto zgadnie pierwszy skąd jest zdania: "chłopiec, który zatańczył z diabłem" wystąpi w moim dziele.

Z góry dziękuje
Wow, niezła opowieść Smile Na prawdę :>



Czy coś w tym stylu nie mówił Nicholson jako Joker w Batmanie?
Cytat:Czy coś w tym stylu nie mówił Nicholson jako Joker w Batmanie?


Tego nie wiem, ale mówisz o filmie Batman: Forever, a ja o książce Batman: Forever, wiec się w sumie liczyBig Grin
O kur... niezłe, naprawdę fajne Smile
Genialny kryminał czekam oczywiście na wiecej Smile
Dzis o 10:00 to przeczytalem, ale bylem tak spiacy ze zasnelem przy pisaniu komentarza wiec teraz musze napisac od nowa:


Moim zdaniem jest naprawde zaje*iscie Big Grin
Ja tez bym chcial sie dowiedziec co sie wydarzy dalej *_*

Czytalem pare twoich rzeczy i przez pryzmat tego co widzialem z gory oceniłem ten kryminał. Przepraszam Big Grin! to jest o wiele lepsze od wszystkich innych twoich wywodów Big Grin

Pisz dalej i nic nie zmieniaj, jest przech*j xD
Cytat:Pisz dalej i nic nie zmieniaj, jest przech*j xD

Muszę, zbyt dobijają mnie błędy logiczne w tej historii, plus ten napis nie wiadomo skąd i poco. Do tego niektóre zdania są po prostu źle napisane, plus kilka ważniejszych rzeczy ominąłem i nie rozwinąłem.

Niedługo dam 2 wersję jedną bardziej ostrą, a drugą subtelniejszą, sami wybierzecie która lepsza.

Co mnie powstrzymuje przed przed rozpoczęciem pisania? Wyjazd do Anglii, miałem jechać w niedziele, ale wygląda na to, że będę musiał jechać w czwartek.
Na szczęście nawet na wyspach brytyjskich jest papier i ołówek oraz internet, więc raczej soon.
Przekierowanie