23-06-2012, 22:43
Stron: 1 2
23-06-2012, 23:19
Było fajnie. Jako jedenastolatek w towarzystwie nieco starszych dziewczyn poraz pierwszy okazałem zainteresowanie cyckami. Niesamowite przeżycie. 3 piwa, szklanka jabola i dwie kolejki, hahah
24-06-2012, 03:31
Barbórka roku 2007 dwie 0,5 litra + 4 piwa i rama szlug na 3 osoby ze mną mój stan tragiczny - a przypał w domu taki że wole o tym zapomnieć
24-06-2012, 10:17
Sylwester w 2009 z dziewczynami zrobiliśmy sobie babski Sylwester nie wiele pamietam xD tylko tyle ze koleżanka leżała w śniegu bo pić jej się chciało
24-06-2012, 16:42
ja na chrzcinach takiego jednego brzdaca, mialem okolo 13 lat xD oczywiscie nie wyobrazalem sobie ze bd pic xD ale ktos mi zrobil drinka (bo jestem juz duzy o_O) wypilem jednego, drugiego, trzeciego, mysle sobie, co to za wodka, kazdy narzeka a ja se pije i pije, po jakims czasie wstalem i sie wyje*alem hahahha xD wymowka ze sie podtknalem xD ubralem sie i poszedlem do domu, przez cala droge strsznie krecilo mi sie w glowie xD, jakis rok po tym zaliczylem pierwsza impreze, 18 mojego kuzyna wypilem tyle ze na drugi dzien kiedy wszyscy mieli kaca a czulem sie dobrze, co sie poznie okazala, jeszcze bylem pijany hahaha xD
25-06-2012, 23:24
Mam siostrę-żula.
Balowałam z nią odkąd pamiętam,a taki pierwszy grubszy melanż to w wieku 12 lat,skończyło się 2-tygodniowym pobytem w szpitalu,taki tam detoksik.
Nie wiem ile wtedy wywaliłam,ale wiem,że prawie udusiłam się własnymi wymiocinami(EFEKTOWNA ŚMIERĆ,NA ROCKMANA) ,wiem też,że do szpitala wywozili mnie w kaftanie...
ogólnie było fajnie,po wyjściu ze szpitala dostałam nowe,zajebiste farbki.
Tylko siostra miała przeje*ane że mi wódke kupiła,no ale i tak śmiejemy się z tego do dzisiaj
Balowałam z nią odkąd pamiętam,a taki pierwszy grubszy melanż to w wieku 12 lat,skończyło się 2-tygodniowym pobytem w szpitalu,taki tam detoksik.
Nie wiem ile wtedy wywaliłam,ale wiem,że prawie udusiłam się własnymi wymiocinami(EFEKTOWNA ŚMIERĆ,NA ROCKMANA) ,wiem też,że do szpitala wywozili mnie w kaftanie...
ogólnie było fajnie,po wyjściu ze szpitala dostałam nowe,zajebiste farbki.
Tylko siostra miała przeje*ane że mi wódke kupiła,no ale i tak śmiejemy się z tego do dzisiaj
26-06-2012, 00:35
Ja raz się obudziłem obok pizzy, zjedzonej na minionej imprezie. Szczęście że śpię na boku, bo mnie by tu nie było ^^
26-06-2012, 13:42
Pierwszy raz trafiłem na kumpla który dziś jest alkoholikiem a wtedy nie wiedziałem jaki on ma spust, piłem z nim 0.7l bez przepijania a z literatki aż się wylewało, skończyło sie tak że na środku sali gdzie była zabawa puściłem pawia i usnąłem na ławce
01-08-2012, 00:05
Miałam chyba 13 lat. Z kuzynami ukradliśmy wódkę ze spiżarni cioci i piliśmy w piwnicy.
01-08-2012, 20:49
pierwsze porządne ochlanie to 3 gim. Kolega na urodziny postawił kratę.. Platonów! jedyne 3.99 zł ;d.. tak mi zasmakowało, że pamiętam nieliczne urywki no i umierałem na drugi dzień
Stron: 1 2