Zauważyliscie, jak dużo kobiet w tej chwili nadużywa alkoholu? Skąd to się wzięło? Czy nie ma jakiś skutecznych sposobów na walkę z tą fala kobiecego alkoholizmu? Czy w ogole są jakies skuteczne metody leczenia alkoholików? Bo wydaje się, że takich osób zamiast ubywać to ciągle przybywa.
Problem rzeczywiście jest spory, ale myślę że nie większy niż kilka-kilkanaście lat temu. Po prostu teraz kobiety się z tym tak nie kryją. Co do skutecznych sposobów leczenia, to jest system leczenia państwowego i jest dużo prywatnych ośrodków, w których też można się leczyć. Przyklaem moze być prywatny osrodek odwykowy z Poznania. W tym serwisie
http://www.detokspoznan.pl/ znajdziesz mnóstwo informacji o samym ośrodku, o sposobach leczenia, o odtruciu alkoholowym i innych kwestiach związanych z leczeniem alkoholików. Niestety żeby ktos zaczał się leczyć, musi się na to zgodzić. Co prawda są procedury leczenia przymusowego, ale w praktyce takie leczenie jest bezcelowe. Jak ktos nie chce się leczyc to się nie wyleczy i w tym tkwi caly problem.
moim zdaniem dostęp do alkoholu jest po prostu zbyt łatwy i w społeczeństwie jest zbyt duza tolerancja na picie. Nikomu nie przeszkadza, ze wiele osob po pracy pierwsze co robi to wypija kilka piw pod sklepem czy nawet w autobusie czy tramwaju. Masakra.
A ja mysle że to przez samotnośc i problemy dnia codziennego. Wiele osób zaczyna pić, żeby zapomnieć o tym, co je spotyka w życiu, a poózniej już nie umieją przestać i coraz bardziej się staczają. Szkoda ich, ale niewiele na to można poradzić. Tak jak napisał ktoś wyżej, jak alkoholik nie będzie miał motywacji, żeby rzucić picie to nie zacznie leczenia, a nawet jak zacznie to po skończonej terapii i tak od razu wroci do nałogu.
Ja też myślę, że jest za duże przywolenie na pijaństwo. W Polsce tego w ogóle się nie piętnuje. Ludzi chodzą pijani od wczesnych godzin rannych i stało się to na tyle powszechne, że już nikt na to nie reaguje. Przez to alkoholicy myslą, że to jest ok i piją dalej.
Moim zdaniem dobrym rozwiązaniem będzie podjęcie terapii w jednym z ośrodków, które zajmują się alkoholizmem.
Jak ktoś jest alkoholikiem, to nic go nie powstrzyma przed piciem. Taka osoba będzie tak długo szukała okazji do napicia się, że prędzej czy później ją znajdzie. Na duża skalę trudno rozwiązać ten problem. Można pomagac jednak poszczególnym osobom, przekonując je do rozpoczęcia leczenia. Warto zacząć od najbliższego otoczenia. Praktycznie w każdej rodzinie jest ktoś, kto ma problem z alkoholem.
może i racja, ale wydaje mi się że rząd też powinien jakoś bardziej walczyc z alkoholizmem. Przeciez łatwiej zapobiegac niz leczyc. Tym bardziej, ze jak sam piszesz, jak ktos juz się stanie alkoholikiem, to zeby z tego wyszedl musi osobisicie zaangażować się w leczenie, a nie kazdy ma na to sile i motywacje.
To już inna kwestia. Rzeczywiście za mało się robi, żeby odstraszać młode osoby od alkoholu. Co do samego leczenia, to też byłoby skuteczniejsze, gdy państwowe ośrodki dorównały jakością i standardami leczenia placówką prywatnym, które dziś mają bardzo dobre wyniki, jeśli chodzi o odsetek osób, które dzieki ich pomocy wychodza z nalogu.
Terapia odwykowa jeżeli stan jest już zaawansowany, większość alkoholików nie jest świadoma swojego problemu więc na początku może wystarczyć rozmowa.