Czy w Wawie poza korepetytorami można 10-latka zapisać na jakiś dobry kurs językowy? Ale nie łopatologia stosowana i kucie, tylko bardziej nauka mówienia, odkrywania języka przez el. zabawy itd?
(ogólnie to tępak jest - brat)
Pewnie, takich szkół jest całkiem sporo, tylko w googlach poszukać. (moge polecić na ul Rybitwy szkołę
http://www.luckyluke.edu.pl/ - maja i native speakerów i lektorów, więc nauka mówienia idzie prawie że jak z płatka).
A co do brata - to wiesz, 10 lat ma, więc na pewno nie tępak, tylko leniwy
A w przedszkolach u was nie ma takich specjalistycznych kursów?
No warto w dziecko inwestować już od początku niech się uczy bo to najlepszy wiek na przyswajanie wiedzy
A może droga taka jaką ja wybrałam. Dużo pracuję więc znalazłam opiekunkę która pod moją nieobecność szlifuje z moją pociechą angielski
A ja powiem tak - może w przypadku 10-latka nie czas jeszcze o tym myśleć, choć w sumie z drugiej strony, warto już zawczasu się zabezpieczyć i "inwestować" w swoje dzieci. Znajomość języków sporo ułatwia w życiu, przede wszystkim - daje szansę znalezienia lepszej, dobrze płatnej, satysfakcjonującej posady. Dzisiaj angielski to już minimum, no i pokolenie 10 czy15-latków (dzisiejsze), będzie w przyszłości znało nawet nie jeden, ale minimum dwa obce języki - a myślę też, że będzie ich w co niektórych przypadkach więcej. Jak sytuacja wygląda dziś, jeśli chodzi o znajomość języków obcych u osób poszukujących pracy? Zobaczcie:
http://www.praca-jaworzno.pl/porady-dla-...psza-prace.
10latek powinien już sam decydować o tym jakiego języka chce się uczyć
drzewo - 10cio latek to juz raczej nie przedszkolak
W sumie to bardzo fajna sprawa żeby uczyć już swoje dzieci od małego języków.