Uwielbiam ten styl. Szczególnie moje serce podbiły broszki i medaliony z kameami, są po prostu prześliczne. Tylko niestety, jakoś nie mogę przełamać się, by zacząć się tak ubierać. Od zawsze noszę glany, skórzane kurtki... Co innego moja mama. Codziennie makijaż, ułożona fryzura, obcasy, pomalowane paznokcie. Trochę jej zazdroszczę wyczucia stylu - ubiera się w stylu lat 60tych ale mimo to nie wygląda na poprzebieraną. Stawia raczej na klasykę w nowoczesnym wydaniu, np
http://www.poza.pl/sklep/garsonka-alexis-zolta/ Ja w jej wieku chyba nie będę tak wyglądać, ale kto to może wiedzieć.
Ten styl jest rzeczywiście świetny.
Mi ten styl nie odpowiada. Zwłaszcza w dodatkach. Broszki, halki i koronki nie dla mnie.
Mi się podoba, ale na kimś. Sama niezbyt dobrze czuję się w takich strojach.
Ja też sama się w tym stylu nie ubieram, ale rzeczywiście fajnie ogląda się go na kimś.
We francji, jest wiele sklepów vintage, jak ktoś będzie to polecam. Ciuchy tam w lumpach kosztują po 1-2 euro, a są oryginalne i bardzo bardzo porządne.
Styl vintage nie jest łatwy. Trzeba umieć dobrać poszczególne elementy, by całość wyglądała stylo, a nie tandetnie. Dlatego ważny jest każdy element. Jeśli chodzi o buty to Officine Creative robi obuwie skórzane właśnie w stylu vintage. Tutaj
https://sklep.apia.pl/officine-creative można zobaczyć. Jak dla mnie rewelacja.
To prawda. W tym stylu łatwo jest "przedobrzyć".